Niestety w ostatnim miesiącu zwyczajnie nie miałam czasu, ale postaram się nadrobić :)
Tymczasem mam dla was przepis na cukierki- Michaszki domowej roboty ;)
A wieczorem domowej roboty likier kokosowy :)
Niedawno postanowiłam spróbować zrobić cukierki, wybór padł na - michaszki/ michałki czy jak tam kto woli je nazywać. Cukierki domowej roboty są przepyszne i na pewno zdrowsze niż to co kupujemy- przynajmniej wiemy czego tam dodaliśmy. Formy na cukierki nie mam (można taką zakupić na Allegro) korzystałam z silikonowych foremek do lodu, a ponieważ na pomysł ich przygotowania wpadłam w nocy to mleko w proszku zastąpiłam kaszką córki :) Zapraszam do przygotowania!
Składniki:
Na wnętrze cukierków:
- 50 g masła (1/4 kostki)
- 1/3 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mleka
- opakowanie cukru wanilinowego
- 3 szklanki mleka w proszku ( ja użyłam kaszki o smaku herbatników Babydream -dostępne w Rossmannie)
- 100 g pokruszonych herbatników
- kilka kropel aromatu śmietankowego
- kilka kropel spirytusu lub wódki - przyznaję ja użyłam bimbru dziadków ;)
- 100 g białej czekolady
- 1 szklanka zmielonych, orzechów arachidowych niesolonych! (jeżeli nie trafimy na takie w sklepie, kupmy zwykłe fistaszki - pracy będzie więce,j bo trzeba będzie wyłuskać orzechy i je zmielić ;))
- 200 g gotowej białej polewy (2 opakowania) lub 200 g białej czekolady
Przygotowanie:
Najpierw jeżeli nie mamy gotowych zmielonych orzechów, łuskamy fistaszki (powinno nam wyjść około 1,5 szklanki orzechów). Następnie wsypujemy je do woreczka śniadaniowego i zawiązujemy ten woreczek. Powtarzamy tą czynność jeszcze raz, tak by orzeszki były zapakowane w dwa woreczki. Kładziemy nasz woreczek na desce do krojenia, i rozgniatamy je tłuczkiem. Jeżeli mamy młynek do mielenia lub blender możemy w ten sposób zmielić orzechy :) Ewentualnie możemy zrobić to też w moździerzu. Zmielone orzechy odstawiamy.
Następnie 3/4 szklanki mleka wlewamy do garnka. Podgrzewamy je wraz z cukrem ,cukrem wanilinowym oraz masłem. Stopniowo ciągle mieszając, dodajemy mleko w proszku. Robimy to powoli, by nie powstały nam grudki.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę (wlewamy do garnka wodę i stawiamy na nim szklaną miskę tak by opierała się o brzegi garnka ale nie dotykała jego dna. Do tej miski wrzucamy połamaną w kostki czekoladę i delikatnie mieszając czekamy aż się rozpuści.)
Do naszej masy wlewamy jeszcze ciepłą czekoladę i dodajemy nasze zmielone orzechy. Dodajemy aromat śmietankowy oraz alkohol. Mieszamy wszystko i odstawiamy do ostudzenia na ok. godzinę. W tym czasie kruszymy herbatniki. Po godzinie dodajemy do naszej masy pokruszone herbatniki i mieszamy.
Teraz do foremek wkładamy naszą masę i wstawiamy do lodówki, by stwardniała - na ok. 4-5 godzin. Po tym czasie powoli wyciągamy cukierki z foremek.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę lub białą polewę i zanurzamy w niej cukierki (polecam nabijać je na wykałaczkę i w ten sposób obtaczać w czekoladzie).
Ostawiamy cukierki do zastygnięcia - najlepiej na papier do pieczenia - mamy pewność, że cukierki nam się nie przykleją do papieru :)
Smacznego :)
Likier ! I wanna drink it :D
OdpowiedzUsuńJuż jest ;D
OdpowiedzUsuń