Miód z mleczy

A dzisiaj mam coś dla was zupełnie innego :)
Ostatnio przygotowałam miód z kwiatów mniszka lekarskiego, taki miód przygotowywała jeszcze moja babcia- i zawsze powtarzała, że trzeba go robić koniecznie z majowych mleczy :)
Taki miodek jest bardzo smaczny i dobry na przeziębienie- jedna łyżka i wszelkie bóle gardła i chrypki znikają.






Składniki:
  • 200-300 kwiatów mniszka lekarskiego (samych kwiatków, łodyżki spowodują gorycz miodu)
  • 1 l wrzącej wody
  • 1 kg cukru
  • 2 cytryny
Przygotowanie:
Do garnka wrzucamy dobrze opłukane pod zimną wodą kwiaty. Zalewamy je 1l wrzącej wody. Kroimy cytrynę i dorzucamy ją do wywaru. Następnie gotujemy nasz wywar przez ok. 20 minut, przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na 24 godziny (mój leżał sobie w lodówce). W tym czasie kwiaty mniszka oddadzą to co mają najcenniejsze do wywaru :)

Po upływie 24 godzin zabieramy się za odcedzanie naszego wywaru (musi być klarowny). Ja użyłam do tego starej flanelowej pieluszki mojej córci. Tak więc wyciskamy nasz sok, powoli i skrupulatnie, uważając, by nie podrzeć pieluszki :). Polecam wyciskać sok z małej porcji kwiatów.
Następnie wstawiamy nasz klarowny wywar na kuchenkę (na najmniejszy ogień) i powoli, stopniowo dodajemy cukier, stale mieszając. Teraz musimy już tylko czekać- przyjmuje się, że miód jest gotowy w momencie gdy zaczyna się pienić, ale im dłużej go gotujemy tym będzie po ostygnięciu gęstszy (pamiętajmy, by jednak go nie przypalić). Mój finalnie osiągnął barwę jasnobrązową- ale miałam ciemne słoiczki to nie widać :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata |