![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD9HjMXaISvSJqP5uPmRc4DyfzoW6vD3fHG9ctF99GIQBiDSF3vq6Tp1cIuGYvq-Zadmp-RrME2brDV7lWxzJWAfEySgQGtDvVFujZE4orm14exotf1om6hVTwjcfpb39aObhRoldnEc0/s1600/DSC_0158.jpg)
Do tego będą nam potrzebne foremki silikonowe na muffiny w kształcie serc i foremka do ciastek (choć można też wycinać serca z galaretki nożem). Jeśli nie chcemy mieć mini serniczków- serduszek, wystarczą zwykłe (ale także silikonowe) małe foremki lub forma do pieczenia muffinów. Silikonowe foremki ułatwią nam pracę- serniczki szybko da się wyjąć na talerz. To do dzieła!
Składniki:
(na 6-8 mini serniczków)
- 350 g serka homogenizowanego waniliowego
- 100g-120 g herbatników
- 100 g masła lub margaryny
- 30 g żelatyny ( 3 - 4 łyżki)
- 250 ml śmietany 36 % do deserów
- 1 Śmietan-fix
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 ulubione galaretki (wybrałam truskawkowe)
- opcjonalnie truskawki/banany/ brzoskwinie - lub inne owoce, które lubimy
Spód:
Herbatniki kruszymy do miski. Muszą być bardzo drobne - dla pewności warto je jeszcze rozdrobnić tłuczkiem. Dodajemy zimne masło i ręcznie zagniatamy nasze herbatniki na stałą, dobrze zbitą masę. Następnie wykładamy naszą masę do foremek (tak by przykryły dno) i zapiekamy w piekarniku przez około 7-10 minut w 180 stopniach. Wyciągamy nasze foremki i odstawiamy do ostygnięcia.
Masa serowa:
Śmietanę wraz z cukrem pudrem ubijamy mikserem na gęstą masę - być może uda nam się ubić bardzo dobrze śmietanę, a być może nie ;). Dlatego gdy masa zacznie gęstnieć dla pewności dodajemy śmietan- fix i ubijamy. Następnie powoli, porcjami dodajemy serki homogenizowane.
Wsypujemy do szklanki żelatynę i zalewamy zimną wodą (tylko tyle by przykryć proszek), mieszamy a następnie zalewamy bardzo małą ilością gorącej wody. Mieszamy do rozpuszczenia się żelatyny- powinna być ona płynna, ale bardzo gęsta. Jeżeli nam się dobrze nie rozpuści- nie martwmy się - przy dobrym wymieszaniu z masą serową, wszystko będzie w porządku. Gdy już mamy gotową żelatynę, powoli po jednej łyżeczce dodajemy ją do masy serowej, cały czas mieszając naszą masę.
Szybko wykładamy masę do naszych foremek ze spodem. Ja w masę wcisnęłam jeszcze po jednej, przekrojonej na pół truskawce, ale nie jest to konieczne.
Wstawiamy foremki do lodówki na minimum 4 godziny.
W tym czasie rozpuszczamy dwie galaretki w 500 ml gorącej wody. Odstawiamy aż zacznie tężeć i wylewamy ją do dużego pojemnika (tak by móc później wykroić tyle serc ile mamy foremek ). Swoją galaretkę wylałam do naczynia żaroodpornego :). Wstawiamy galaretkę do lodówki na 2-3 godziny.
Po tym czasie wyjmujemy ją i wycinamy galaretkowe serca lub koła jeśli robimy okrągłe serniczki.
Wyciągamy nasze serniczki i delikatnie wyjmujemy na talerz -nożem powoli odgradzamy boki z formy i odwracając je do góry nogami wysuwamy. Na wierzch układamy galaretkę.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz