Pierożki po chińsku

Zdjęcie: wikipedia.pl
Czas na pierożki po chińsku. Taki pieróg nosi bardzo wdzięczną nazwę- wonton ;) Pokusiłam się o ich wykonanie na walentynkową kolację - niestety nim zdążyłam zrobić im zdjęcie, zniknęły z talerza. Zdjęcie więc będzie- z Wikipedii ;) Pierożki można usmażyć w głębokim oleju lub ugotować na parze - ja gotowałam je w parowarze (dwa dla porównania także usmażyłam). Ugotowane na parze są według mnie smaczniejsze i przede wszystkim mniej kaloryczne i mniej tłuste.



Składniki:
Ciasto:
(około 20-30 pierożków w zależności od grubości ciasta)
  • szklanka mąki 
  •  pół szklanki gorącej wody
Nadzienie:
  • 300 g mięsa mielonego
  • 2 ząbki czosnku  
  • mała cukinia
  • cebula
  • jajko
  • łyżeczka curry
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • sól 
  • pieprz

Przygotowanie:
Do miski wlewamy gorącą wodę i pół szklanki mąki. Mieszamy (najlepiej łyżką, gdyż woda jest bardzo gorąca a ciasto początkowo będzie kleiste). Następnie powoli dosypujemy pozostałą mąkę.
W ten sposób powstaje nam bardzo elastyczne i miękkie ciasto - tego samego przepisu używam robiąc ciasto na pierogi :) Tylko woda i mąka ;)
Z ciasta formujemy wałek, owijamy go folią spożywczą i wstawiamy na ok. godzinę do lodówki.

W tym czasie przygotowujemy farsz.
Na patelni podsmażamy mięso, dodajemy cebulę i czosnek (przeciśnięty przez praskę). Gdy cebula się zeszkli a mięso będzie już prawie usmażone, to dodajemy startą na grubych oczkach tarki, cukinię. Nie podsmażamy długo, by cukinia nie puściła za dużo wody.
Teraz wystarczy już tylko doprawić farsz. Dodajemy curry, sos sojowy, sól oraz pieprz. Mieszamy, zdejmujemy farsz z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.
Gdy farsz ostygnie, dodajemy do niego jajko.

Po godzinie, wyciągamy ciasto z lodówki. Odwijamy ciasto z folii i odrywamy kawałki jak na kopytka. Następnie wałkujemy nasz kawałek i wycinamy koła o średnicy 6 cm - polecam użyć szklanki :) Ciasto powinno być dość cienkie. Na jedno koło dodajemy jedną łyżeczkę farszu! Zawijamy w sakiewki, lub jeżeli ktoś woli sklejamy ciasto na kształt tradycyjnego pieroga lub uszka - tutaj według uznania ;)
Gdy już nasze pierożki będą gotowe gotujemy je na parze około 8- 10 minut lub smażymy do złoto- rumianego koloru. Myślę, że można je też ugotować jak zwykłe pierogi, choć tej wersji nie próbowałam ;)

Smacznego!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata |