Faworki

W piątek z okazji przyjazdu mojego S., pozwoliłam sobie w końcu zrobić faworki lub jak ktoś woli - chruściki :) Co prawda do tłustego czwartku jeszcze dużo czasu, jednak faworki chodziły za mną od 2 tygodni.
Dziś pozostawiam wam na nie przepis ;) A jutro na szybkie i proste ciasto migdałowo-brzoskwiniowe.






Składniki:
  • 6 jajek (4 żółtka i 2 całe jajka)
  • 1,5 szklanki mąki pszennej  i jeszcze troszkę do podsypywania
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki miękkiego masła
  • pół łyżki mleka
  • pół kieliszka wódki
Przygotowanie:
Mąkę wsypujemy do miski i dodajemy do niej cukier puder, 2 całe jajka i 4 żółtka. Mieszamy do połączenia się składników. Następnie dodajemy masło, mleko i wódkę. Wyrabiamy ciasto i odstawiamy na 15-20 minut.

Po 15-20 minutach wyciągamy ciasto na blat/stolnicę i rozwałkowujemy je, podsypując mąką. Ciasto należy cieniutko rozwałkować i pociąć na prostokąty mniej więcej 3 cm x 8 cm (no cóż, ja robiłam to kompletnie na oko :)). Na środku naszych prostokątów robimy nacięcie, a następnie przeciągamy przez nie jeden z rogów.


Następnie smażymy nasze faworki na rozgrzanym oleju, z obu stron na złoto. Po usmażeniu dobrze jest wyłożyć ja na papierowy ręcznik, żeby nie były aż takie tłuste.
W sumie te faworki są dość lekkie i chrupiące, mało tłuste - a to za sprawą alkoholu, który nie pozwala, by ciasto wchłonęło zbyt wiele tłuszczu.
Smacznego! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata |